Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

Radość doskonała.

Obraz
Będąc nowicjuszem Franciszkańskiego Zakonu Świeckich postanowiłem uzupełnić zaległości i przeczytać Kwiatki świętego Franciszka. Oto fragment, który szczególnie mnie zainteresował: Kiedy święty Franciszek szedł raz porą zimową z bratem Leonem z Perudżii do Świętej Panny Maryi Anielskiej, a ogromne zimno dokuczało im wielce, zawołał na brata Leona, który szedł przodem, i rzekł: „Bracie Leonie, choćby bracia mniejsi dawali wszędzie wielkie przykłady świętości i zbudowania, mimo to zapisz i zapamiętaj sobie pilnie, że nie to jest jeszcze radość doskonała”. Kiedy święty Franciszek uszedł nieco drogi, zawołał nań po raz wtóry: „O bracie Leonie, choćby brat mniejszy wracał wzrok ślepym i chromych czynił prostymi, wypędzał czarty, wracał słuch głuchym i chód bezwładnym, mowę niemym i - co większą jest rzeczą - wskrzeszał takich, co byli martwi przez dni cztery, zapisz sobie, że nie to jest radość doskonała”. I uszedłszy nieco, krzyknął znów głośno: „O bracie Leonie, gdyby brat mn...

Dlaczego wstąpiłem do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich?

Obraz
Na drogę nawrócenia wszedłem mniej więcej osiem lat temu pod wpływem lektury Pisma świętego, w szczególności Nowego Testamentu. Miłością do Słowa Bożego zaraził mnie (i z pewnością wielu innych mieszkańców naszej parafii) ks. Marcin, wówczas neoprezbiter, który na cotygodniowych spotkaniach założonego przez siebie Kręgu Biblijnego, ukazywał nam całe bogactwo i piękno Słowa Bożego, które do dziś staram się często „słuchać” i „roważać w sercu swoim”. (Por Łk 2,19)   „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy – powiedział św. Paweł – a tym, co się słyszy, jest słowo Jezusa Chrystusa.” (Rz 10,17) „Na własnej skórze” przekonałem się, że rzeczywiście tak jest! Ale przekonałem się też i o tym, że przemiana „starego” człowieka w „nowego” nie jest aktem jednorazowym, lecz procesem, mozolna pielgrzymką, w której   nie powinno się brać udziału samotnie! O wiele łatwiej jest iść w towarzystwie osób myślących podobnie i zdążających do tego samego celu, niż samemu borykać się z napotkanymi...

Chrześcijaństwo w wiekach średnich a dziś

Obraz
                                                              Bł. Dorota z Mątowów Zamiast życzeń, chciałbym z okazji Nowego 2019 Roku polecić Wam swoje (umieszczone kilka lat temu na blogu) przemyślenia dotyczące porównania chrześcijaństwa średniowiecznego z dzisiejszym:             Często spotykam się z utożsamianiem średniowiecza z zacofaniem i ciemnotą, z okresem totalnej degradacji rozumu i wolności osobistej. Zdarza się, że opinię taką wyrażają nawet ludzie w miarę „kulturalni”, nie mając pojęcia o źródłach i dziejach tej opinii [i] i że wchodziła ona w skład podstawowych, sztandarowych wręcz tez ideologii komunistycznej. Dlaczego? A to dlatego, że przecież średniowiecze to triumf chrześcijaństwa, to zwycięstwo ducha nad materią, prawa Bożego nad prawem ludzkim...